Karolina i Kasia głosują w wyborach, bo ważne są dla nich praworządność i prawa kobiet.

Mikołaj głosuje w wyborach ponieważ ważna jest dla niego odpowiedzialna polityka klimatyczna i ochrona przyrody.

Nie chcę żyć w kraju rządzonym przez strach i nienawiść. Chciałbym Polski tolerancyjnej, pogodnej i uśmiechniętej jak w roku '89.

Ula jest pielęgniarką. Apeluje - idźmy na wybory! Wróćmy do demokracji.

Idę na wybory, bo chcę Polski wolnej, praworządnej, bezpiecznej i kolorowej. Idę, bo kocham Polaków. Kocham Polskę. I życzę mojemu krajowi jak najlepiej.

Jestem nauczycielką akademicką. Idę na wybory, bo chcę Polski różnorodnej i progresywnej.

Przyjechałam z Białorusi. Trzeba iść na wybory, żeby docenić to, że ma się ten wybór. Bo niektórzy go nie mają.

Chcę iść na wybory, bo chcę żyć w wolnym kraju.

Głosuję, bo chcę mieć prawo do wzięcia ślubu ze swoją dziewczyną.

Idę na wybory, bo Polska może być lepsza. I będzie lepsza.

Trzeba iść na wybory, bo jak my nie pójdziemy, to zagłosują za nas.

Człowiek - to brzmi dumnie. Trzeba przeciąć indoktrynację obywateli i zawłaszczenie społeczeństwa obywatelskiego.

Chodźmy na wybory, ratujmy nasz kraj.

Idę na wybory i zachęcam wszystkich, by oddali swój głos. Na demokrację, praworządność, wzajemny szacunek.

Chcę lepszej Polski dla moich synów. I dla siebie zresztą też, jeszcze kilka lat zamierzam na tym świecie rezydować. I dla męża, nie zapominajmy o nim :)

Idę na wybory. Jak zawsze. Na każde. A te będą najważniejsze po '89 roku.

Idę na wybory, bo chcę żyć w kraju rządzonym przez polityków sprzyjających różnorodności i szanujących prawa obywateli. Dzisiaj tak nie jest.

Idę na wybory, bo mam już dość stale podniesionej temperatury. Chcę, by była coraz niższa, a nie coraz wyższa.

Rzeki czyste, rzeki to nie ścieki, rzeki wolne, rzeki bez zapór, rzeki wylewające, rozlewające się. Chodzę na wybory od zawsze. Odkąd mogę.

Idę na wybory, ponieważ każdy głos ma znaczenie.

Pójście na wybory traktuję jako obowiązek. Ale nie tylko. Kocham moją planetę. Chcę coś zmienić i myślę, że mój głos pomoże.

15. października idę na wybory. Głosuję, dlatego że chcę mieć wpływ na to, co dzieje się w moim kraju. Głęboko wierzę, że może tutaj dziać się dobrze.

Marek jest fizykiem. Jak mówi - idę na wybory, bo chcę, aby Polska była krajem ludzi wolnych, światłych i uczciwych.

Idę na wybo23, bo to nie tylko przywilej, ale i obowiązek, który pozwala nam kształtować przyszłość. Udział w wyborach to okazja do wyrażenia moich przekonań i wartości, które uważam za istotne dla siebie, dla innych, dla Polski.

Idę na wybory, bo chcę, by polskie społeczeństwo i ukraińskie społeczeństwo żyły ze sobą w zgodzie i współpracowały. Sprzeciwiam się faszyzacji przestrzeni publicznej.

Chcę, żeby moje dzieci mogły żyć w wolnym, bezpiecznym i dostatnim kraju. Chcę, żeby mogły z Polską wiązać swoją przyszłość.

Dlaczego zagłosuję? Bo chcę, żeby Polska pozostała w demokratycznej wspólnocie, a bez demokracji nie ma czystego środowiska i bezpiecznego klimatu.

Idę na wybory, ponieważ chcę, żeby Polską zarządzali w moim imieniu politycy i urzędnicy rzeczywiście kompetentni.

Głosuję odkąd skończyłam 18 lat. Ci, którzy nie głosują nie mają prawa narzekać. Zawsze wybieram i stawiam na te osoby, które podejmują najważniejsze wyzwanie przed jakim wszyscy stoimy. Jest to wyzwanie klimatyczne.

Biorę udział w wyborach, bo chcę mieć wpływ na rzeczywistość. Zależy mi na tym żeby przyszły rząd dbał o ochronę środowiska i walczył ze zmianami klimatu.

Zmiany systemowe są najważniejsze, jeśli chcemy walczyć o nasza planetę, o klimat. A te zmiany systemowe należy rozpocząć od tego, że ja jako obywatelka pójdę na wybory i będę miała możliwość zagłosować na osoby, którym leży na sercu dobro naszej ziemi i całego świata.

Idę na wybory, bo w ten sposób mam wpływ na moją przyszłość.

Idę na wybory, bo nie godzę się na rujnowanie prawa i Konstytucji. Jestem za trójpodziałem władzy, za wolnością, szacunkiem dla kobiet i dla różnorodności.

Idę dla wolnej, demokratycznej i europejskiej Polski.

Idziemy na wybory, bo chcemy w naszym kraju demokracji, a nie chcemy totalitaryzmu i faszyzmu. Bo może się okazać, że następnych wyborów nie będzie.

Idę na wybory, bo chcę, aby las żył, rozwijał się, rósł, a nie był niszczony tak jak teraz. Bo mamy jedną planetę.

Idę na wybory, bo chcę zmiany w traktowaniu uchodźców, prawa do aborcji, pełni praw dla osób LGBTQ+, poprawy systemu wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami i osób opiekuńczych oraz całego systemu ochrony zdrowia, a także dobrej, nowoczesnej, antydyskryminacyjnej edukacji dla dzieci.

Idę na wybory, bo Polska może być lepsza. I będzie lepsza.

Idę na wybory ponieważ marzę o równej, otwartej Polsce.

Ja nie idę, ja jadę :) A dlaczego? Bo mogę.

Idę na wybory, bo lubię mieć wybór.

Byłem w komisji wyborczej w '89 roku. Dziś jesteśmy w podobnej sytuacji.

Nie chcę postrzegać ciąży jako śmiertelnej choroby. Dlatego idę na wybory.

Idę na wybory, bo chcę mieszkać w kraju praworządnym, w którym nie wyrąbuje się lasów.

Idę na wybory, bo myślę o naszej planecie i o naszym kraju. I chcę, by wygrały osoby, które o tym rozsądnie zadecydują.

Idę na wybory po zwycięstwo. By przywrócić trójpodział władzy i demokrację.

Na wybory trzeba pójść, bo to nasz obowiązek wobec kraju. Ale też dlatego, że trzeba przywrócić praworządność i demokrację, a przegonić dyletantów i karierowiczów.

Trzeba iść na wybory, bo nie chcę wracać do tego, co było. Kocham demokrację, wolnych ludzi i swoją rodzinę. Swoje dzieci, swoje wnuki. I robię to dla nich.

Ja zawsze chodzę na wybory, ale tym razem idę specjalnie, bo chcę, by wygrała demokracja.

W tym roku Filip zagłosuje pierwszy raz. Odda głos, ponieważ sądzi, że teraz przyszłość zależy od młodych ludzi. "To od nas wszystko zależy. Żeby zmienić państwo i świat" - odpowiada na pytanie dlaczego pójdzie na wybory.

Podcaster, kampanier klimatyczny, od 23 lat pracuje na rzecz lepszego świata.

Kinga działa w KOD-zie, jest przedsiębiorczynią, stworzyła jedną z największych sieci kawiarni w Polsce oraz firmę wspierającą mobilność medyków. Od lat angażuje się w protesty na rzecz praworządności, wolnych mediów i Ukrainy.  

Dla Kuby jako młodego prawnika ważna jest praworządność, przestrzeganie praw człowieka i jakość edukacji w Polsce.

Ania działa z RPO i organizacjami społecznymi w inicjatywie Nasz Rzecznik, pracuje w Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, wspiera akcje edukacyjne i na rzecz osób z niepełnosprawnościami.

Arun pracował dla prezydenta Obamy jako filmowiec dokumentujący jego kadencję, dzisiaj mocno wspiera i kibicuje Polsce!

Ewa jest adwokatką, członkinią stowarzyszenia Defensor Iuris. Działa na rzecz osób z niepełnosprawnościami, angażuje się w walkę o praworządność.

Marianna działa na rzecz społeczności queerowej w fundacji Wrzenie oraz wspiera wolną Białoruś i Ukrainę!

Kamila jest adwokatką, pracuje w "Federze", walczy o prawa kobiet.